Invisible Clan

kurde ja bym w l2 popykał.. zrobiliście mi smaka tym solidem i w chuja polecieliście.. ja wyfarmiłem 78, 3 epiki i draca z focusem na +6
chociaż drugiej strony to ten solid to nie jest już to samo, co było kiedyś.. sama farma i donate

ale moglibyśmy znaleźć jakiś inny dobry highrate (z tego co widzę to sporo jest nowych) i dojebać całą ekipą, w końcu wakacje są.

Solid imo. jak w/w nawet nie ma z kim pvp zrobić, a jak jest to na taki donate że... Na l2 nikt się nie zgodzi, ludzie już mają WoW'a opłaconego i dobrze się z tym czują. Można by pykać jakieś gierki na ~1h Dota/CoD. W ogóle to nawet i to by teraz nawet nie wypaliło bo ludzi już nie ma w tym "clanie". Albo się przenieśli do innych, albo prowadzą tak soczyste życie towarzyskie że nie mają czasu na spędzenie 5-15min. na forum, a co dopiero mówić o TS. Zobaczycie, jeszcze nie więcej niż rok i nara, zostaną tylko wspomnienia po śmiechach internetowych. Co do śmiechów, nawet nie ma już z kim pośmiać Daj my takich Swarmów, kumpel tam gra od początków jeszcze za czasów gdy nazywali się SilentHill (all random) Do tej pory trzymają się zajebiście i jak ich słysze na Vencie to moge sobie tylko powspominać klimaciki z L2p xD ehhh... Zmarnowałem calutkie wakacje ~16h na dobe, dzień w dzień i jednak teraz tego nie żałuje ^^ Wspomnień nie kupie

//Troszkie Dygresja, wybaczcie, rozmarzyłem się.
//Discuss ;P

omg Rage... Erytknur wyjebał takiego posta, starał się oddać swoje uczucia, a Ty po prostu to zlałeś... zal.rage

Ja Erytknur powiem CI tak: z klanem już w nic nie gram. W dote jestem noobem i 4rv3 na mnie krzyczy (o Blakusiu nic nie mówię), w L2 nie mam już sił expić, Wowa nigdy w życiu już nie rusze bo to szkoda czasu, nerwów, życia, nawet cukru na herbatę; UT to też już przeszłość, w Q3 jak gra więcej niż 3 osoby to lagi większe niż kontakt z bazą zarzynanej świni, starcraft imo dobre.ale.to.już.było, rohan to beznadziejny przypadek ludzkiej naiwności, a Age of Conan to płatne beta-testy Na TSa to już wpadam tylko pogadać/pośmiać się. może nie siedzę tam 6h/dobę, ale zerkam na TS-viewera czy warto wpaść.

Ogólnie to grywam w BF2142, bo tu potrafię coś zaprezentować i grający ze mną ludzie potrafią się zebrać na jakieś turniejowe spary, żeby coś osiągnąć. Razem walczymy i razem giniemy - żadnego pierdolenia, że ktoś coś zjebał lub wybrał inna postać/klasę niż powinien. Czysty fun. Poza BFem to pół dnia spędzam z pewną koleżanką i przyjaciółmi i nieraz nawet nie mam czasu na trening z klanem. A wakacje to dla mnie abstrakcyjne pojęcie, bo październik-czerwiec mam opierdalanie się na 98% a w, jak to mówi Rage "wakacje", zapierdalam do pracy, żeby się odchamić i zarobić

Kalisto napisał:

Razem walczymy i razem giniemy

To mi przypomniało coś w stylu "Szlachetnego elfa" W DotA może i krzycze, wystarczy mi zwrócić uwagę bo się zapominam W l2 teraz przygramy 4 fun na tym terrorze w choj ludzi=w choj pvp, do tego nie ma żarówek

znajdę sobie lepszy klan i pogram z normalnymi ludźmi nie strzelającymi fochów po dwóch dniach grania..

Rage napisał:

znajdę sobie lepszy klan

W sumie, nie głupi pomysł. Jakieś nowe znajomości by się przydały xD Reaktywacja FUN'u z l2

Kalisto napisał:

Rage napisał:

znajdę sobie lepszy klan i pogram z normalnymi ludźmi nie strzelającymi fochów po dwóch dniach grania..

TO zdanie zabrzmiało jak foch xD

nie foch, ale ile można prosić ludzi, żeby razem pograli?
skoro nie da rady, to szukam innej opcji