Lineage2
Administrator
ej gdzie jest temat " Multigamingowy klan" bo nie moge znalezc oO bez kitu...
Offline
Verdil
został nieco zaspamowany, co najprawdopodobniej wkurwiło autora, co z kolei doprowadziło do natychmiastowej likwidacji owego tematu.. imo
Offline
No ja go sobie do serca wziąłem i serio pisałem o tym wowie .
To jak robimy z tym coś czy nie coś?
BTW jak mój nowy avek? [to pytanie też znikło wraz z topikiem]
Ostatnio edytowany przez Andrzej (2008-10-23 22:46:37)
Offline
Administrator
"Niby nic - ale jednak sprawa dość istotna. Google wielokrotnie zapewniał, że niezależnie od sytuacji nie zamierza naruszać prywatności swoich użytkowników i ujawniać ich danych osobowych czy adresu IP. Po wyroku sądowym musiał to jednak zrobić, choć przedstawiciele podkreślają, że bez nakazu nigdy podobnych informacji nie ujawnia. Jak widać jednak, obietnice sobie - a prawo sobie.
Administrator sieci w dużej firmie to osoba, z której zwalnianiem należy mocno uważać - ma zwykle dostęp do kluczowych informacji przechowywanych w systemie, toteż może sporo namieszać odchodząc z firmy. O ile rzecz jasna namieszać chce - a administrator firmy iMerge najwyraźniej chciał, ponieważ przed swoim zwolnieniem zrobił przekierowanie poczty ze służbowego serwera na swoją skrzynkę w Gmailu.
iMerge wniosła do holenderskiego sądu sprawę o ujawnienie danych właściciela konta Gmail, na które przychodziła poczta firmowa zawierająca ściśle poufne informacje. Prywatnie podejrzewam, że jednym z głównych motorów jego złożenia było przesłanie do żony jednego z dyrektorów jego korespondencji z kochanką, dzięki czemu żona dostała dowody do sprawy rozwodowej… ale wniesiony pozew dotyczył wykorzystania konta Gmail do szpiegostwa przemysłowego i kradzieży prywatnych danych.
Sąd w Amsterdamie uznał, że sytuacja jest zbyt poważna, żeby Google mogło się zasłaniać ochroną prywatności użytkowników - i pod groźbą 1.000 euro dziennie grzywny nakazał ujawnienie adresu IP założyciela konta, jego imienia, nazwiska i alternatywnego adresu e-mail oraz adresów IP, z których logowano się na konto w ciągu ostatnich 30 dni.
Google żądania spełnił. Bo musiał. Padł jednak jeden z mitów - ten o absolutnej ochronie danych użytkowników Gmaila. Teoretycznie zawsze było wiadomo, że Google nie stoi ponad prawem, jednak sądząc po tym, co zrobił ex-administrator iMerge, część użytkowników raczej nie przewidywało dotąd w ogóle sytuacji konieczności ujawnienia danych. I co prawda pretensji do Google mieć nie można, ale nastawienie właścicieli kont do prywatności w Gmail podejrzewam sporo się zmieni."
Offline
Administrator
Rage napisał:
źródło?
Offline
Kali100
Użyte zostało w Zeitergiście. http://www.youtube.com/watch?v=g5s6alhX … re=related
/discuss
Offline
Kalisto napisał:
Użyte zostało w Zeitergiście. http://www.youtube.com/watch?v=g5s6alhX … re=related
/discuss
Ogladołem to kilka razy już, a także inne filmiki z tym ziomkiem i kuzwa dobrze gada, ja sam osobiscie nie wierze w boga o imieniu BOG, a tymi filmikiem mnie jeszcze bardziej umocnil w niewierze. Jak dla mnie Te wszystkie religie To jedna wielka legalna sekta. Zwlaszcza religia katolicka. no ogarnijcie:
w sektach pierwsze spotkania sa darmowe, a pozniej musisz sie dorzucac do interesu - kasa czy ciałem (kobiety), a sprobój nie zaplacic bo zginiesz.
w religi katolickiej - przychodzisz na spotkania (msze sniete), dajesz jakies tam drobne na tace ok. Pozniej jest gwiadka, ksiadz chodzi po kolendie i zawsze lezy jakas koperta na stole, dajesz na msze za zmarlego to tez koperta obowiazkowa, chrzest, komunia, pogrzeb, slub. a sproboj nie dac. to juz lepiej byc w sekcie. Zaraz na ambonie by było, ze taki a taki to juz nidal na kosciól od dawna. ALE, podkreslam ALE to jest "co laska". No korwa pierdolnać idzie.
Offline
Administrator
Jak to Marks bodajże kiedyś powiedział. Religia to opium dla mas.
Offline
Na temat filozofii i religii mozna by prawić dłuuuuUUUUuuugo, tylko po co? Może i jestem głupcem, ale śmiem stwierdzić, że im mniej wiesz, tym lepiej spisz. Komformizm może jest dla głupców i leni, ale przynajmniej jest piękny w swej prostocie .
Offline